To samo dotyczy copywritingu. Inaczej piszę się teksty/oferty handlowej przeznaczone do wysłania bezpośrednio do klientów (tradycyjną pocztą). Innymi zasadami kierujemy się przy tworzeniu ogłoszeń/reklam do gazet, a całkowicie odmienne “sztuczki” stosujemy przy ofertach przeznaczonych na strony WWW (online copywriting).
Gdy czytasz gazetę lub książkę, możesz swobodnie rozsiąść się w fotelu, przerwać czytanie, a potem do niego wrócić. Jeśli twój wzrok się zmęczy, to po prostu odkładasz lekturę na chwilę, a potem wracasz do czytania (możesz podsunąć tekst bliżej oczu).
Czytanie tekstów w Internecie jest inne. Musisz spełniać (a raczej twój tekst/oferta) szereg warunków, aby czytelnik miał ochotę go przeczytać (do końca).
Co powinieneś wiedzieć przy tworzeniu ofert przeznaczonych “do Internetu”, na twoją firmową stronę WWW?
- Używaj stosunkowo niedługich akapitów (maksymalnie 4-5 linijek). Jest to bardzo wygodne, szczególnie jeśli tekst jest na szerokości całego ekranu. Jest to jedna z podstawowych zasad, jeśli chodzi o copywriting internetowy.
- Przypomnij sobie tylko, jak trudno się czytało wielki blok tekstu bez żadnych przerw. Zniechęca prawda? (nie mówię już o bólu oczu). Nikt nie lubi ginąć w “morzu słów”. A przeważnie w takich sytuacjach ludzie po prostu zamykają stronę WWW danej firmy i szukają następnej.
- Używaj odpowiedniej czcionki, zarówno w kwestii rodzaju jak i rozmiaru. Wielu właścicieli firm używa bardzo małych czcionek. Powoduje to, że Internauci albo po prostu “odpuszczają” sobie czytanie albo powiększają stronę (za pomocą przeglądarek).
- Kłopot w tym, że powiększone strony nie zawsze wyglądają dobrze. Wyeliminuj tę niedogodność stosując czcionki minimum o wielkości 13-14 px. Jeżeli czcionki będą nieczytelne, to nawet najlepszy copywriting tu nie pomoże.
- Jeśli publikujesz artykuły na blogu, staraj się, aby ich długość zawierała się w 300-600 słowach. Tego typu teksty najlepiej się czyta. Jeśli masz dłuższy artykuł, podziel go na dwie części (opublikuj w dwóch odcinkach).