Inna grupa ludzi twierdzi, że copywritingu można się nauczyć poznając zasady pisania skutecznych i przekonujących tekstów. Trzeba też dużo „cwiczyć” – pisać teksty, testować je, udoskonalać.
Ze swojego doświadczenia (i osób z branży) mogę powiedzieć, że copywriting jest jak każda inna czynność (do nauczenia): jazda samochodem, gra w szachy lub gotowanie.
Każdy może się go nauczyć na bardzo przyzwoitym poziomie (czyli na tyle, by jego teksty sprzedawały).
Poniżej przedstawię ci 4 tricki, które sprawią, że twoje oferty handlowe będą ciekawsze, bardziej przejrzyste i przystępne dla klientów.
- Używaj wypunktowania. Masz do zaprezentowania dużą ilość informacji? Nawet gdy podzielisz go na akapity wygląda mało przejrzyście? Spróbuj wypunktowania.
Staraj się prezentować logiczną całość jako jeden podpunkt np. jedną cechę produktu i korzyść, jaka z tego wynika.
W ten sposób twoi klienci będą mogli w łatwy sposób zapoznać się z danym produktem. - Nie pisz bardzo długimi zdaniami. W swojej ofercie staraj się używać raczej krótkich zdań – są one o wiele bardziej czytelniejsze.
Dłużyzny mogą powodować zakłopotanie u czytającego. - W momencie gdy skończysz pisać, przeczytaj swój tekst na głos. Pomoże ci to w wyłapaniu błędów i niejasności, których byś nie zauważył patrząc jedynie na tekst.
- Nie używaj slangu branżowego. Tego typu wyrazy rozumieją jedynie osoby, które w danej dziedzinie “siedzą” od lat.
Pisz do swoich klientów językiem, jakiego chcą słyszeć. Używaj słów, które rozumieją.
Nie spodziewaj się, że twoi klienci będą siedzieć ze słownikiem (lub na google) i sprawdzać, co znaczy dane słowo. Bardziej prawdopodobne jest to, że zamkną twoją stronę, bo nic z niej nie rozumieją.